Leśna Kuchnia cz. 32 - Chińszczyzna


 
Prezentowane poniżej danie powstało w sposób zupełnie przypadkowy. Zaczęło się od pierwszego w tym roku mrozu. Pomysł aby wykonać obiecany malinowy sorbet upadł, ponieważ mróz był za słaby. Niska temperatura pozwalała jednak na bezpieczny transport mrożonych warzyw i do tego właśnie składnika dobrana została cała reszta. Idea była zresztą taka, aby danie było na maxa proste i mało pracochłonne - mieliśmy mało czasu, szybko zapadający zmierzch również nie pomaga.
Potrzebujemy:
* Mieszanka mrożonych warzyw - chińska - 1 op.
* Fix do potraw chińskich Knorr - 1 op.
* Makaron a'la chow mein - 150g
* Pierś z kurczaka - 500 g
* Przyprawy: olej sezamowy, sos sojowy, sól
* woda - 600 ml.

Pierś z kurczaka kroimy w cienkie paski. Delikatnie solimy oraz skrapiamy sosem sojowym.
Fix do potraw chińskich rozpuszczamy w 2 razy większej ilości wody, niż ta podana na opakowaniu. (tutaj: 600 ml)

Z folii aluminiowej tworzymy 'koszyczek' lub 'miseczkę' - rodzaj pojemnika na tyle głębokiego, aby pomieścił mięso i 300 ml sosu (będziemy przygotowywać 2 porcje dania).
Pojemnik umieszczamy na większym arkuszu folii. Skrapiamy folię olejem (najlepiej sezamowym), układamy wszystkie składniki: mięso wkładamy do koszyczka i zalewamy 300 ml sosu, po bokach na arkuszu folii układamy mrożone warzywa oraz nie rozdrobniony makaron.
Całość szczelnie zawijamy i umieszczamy na żarze ogniska. (lub tak jak my, na kracie ogniskowej)
Po chwili do naszych uszu dotrze dochodzący z zawiniątek dźwięk gotującej się wody. Woda ta powoli zostanie wchłonięta przez makaron, dlatego trzeba uważnie słuchać kiedy pakunki 'ucichną' - trwa to około 20 minut. Wówczas można wyjąć pakunki z żaru i rozpocząć konsumpcję.
 Cała zaleta tego dania polega w banalnej wręcz technice wykonania i szybkości przyrządzenia - zajęło to doprawdy nie więcej niż pół godziny. Smacznego.





Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.