Posiłki Włóczykija cz. 3 - bez gotowania, wystarczy zalać wrzątkiem...


Analizując wszelkie poprzednie wyjazdy doszedłem do zatrważającego wniosku: podstawą wyżywienia na krótszych lub dłuższych wypadach w teren jest chleb/pasztet/turystyczna/paprykarz/zupka chińska. Często polecane są racje wojskowe, zawierające co? A jakże, to samo: konserwy. Przez dwa dni - pół biedy. Jakoś się wyżyje. Ale szczerze mówiąc nie wiem, czy zdzierżyłbym tydzień czasu na paprykarzu. Wymienione produkty mają jeszcze jedną wadę - przy swojej masie mają wyjątkowo niską wartość odżywczą. Słowem, nosimy wodę w puszkach. To niedopuszczalne na wypadach, gdzie żywność trzeba nosić ze sobą i robić zapasy na dłuższy okres czasu. Tak więc trochę podumałem, trochę poczytałem i postanowiłem kompletnie zmienić podejście do żywienia w turystyce.
Przede wszystkim musimy oprzeć się na założeniu, że mamy dostęp do wody. Bez wody – kaplica. Poza tym, należy pamiętać że czas przygotowania posiłku powinien być możliwie krótki (konieczność oszczędzania lub dźwigania opału, chęć na szybkie spożycie posiłku po długiej wędrówce). Dlatego projektując menu na dłuższe wycieczki starajmy się tak dobierać składniki aby do przygotowania wymagały zalania ich gorącą wodą. Zwróćcie uwagę: zalania - nie gotowania. Na gotowanie szkoda energii cieplnej i czasu.
Jako zdecydowanie podstawowy składnik uważam suszone mięso (lub suche wędliny, kiełbasy czy kabanosy). Ten produkt można przegryzać podczas marszu oraz dodawać do praktycznie każdego dania.
Resztę produktów można nabyć w praktycznie każdym markecie. Jako bazę i wypełniacz możemy stosować następujące rzeczy: makaron błyskawiczny, płatki ryżowe, puree ziemniaczane w proszku, kuskus, błyskawiczną kaszę mannę, płatki owsiane czy granulat sojowy.
Osoby lubiące potrawy na bazie mleka mogą użyć takich składników jak płatki owsiane, błyskawiczna kaszka dla dzieci, mleko w proszku, budyń. Żeby zwiększyć kaloryczność można dodawać do tego musli, suszone owoce lub orzechy.
Dodatkiem będą wszelkiej maści sosy w proszku (jako sos możemy używać także zupy w proszku), wspominane wcześniej suszone mięso oraz przyprawy: sól pieprz i majeranek to standard na każdej wyprawie, oprócz tego polecam zabrać kostki bulionowe. Istnieją sosy, zupy i buliony BEZ konserwantów, po prostu czytajcie skład. Łatwo można je poznać po tym, że są droższe niż inne produkty
.
A co my z tego wszystkiego możemy zrobić? Rzecz jasna zależy to od inwencji osoby przygotowującej posiłek. Można wykonać np:
* Puree ziemniaczane z sosem grzybowym lub gulaszowym, z dodatkiem suszonego mięsa (wieprzowina) lub kabanosów.
* Makaron typu noodle z sosem serowym i suszonym mięsem (drób)
* Płatki ryżowe z sosem chińskim i suszonym mięsem (drób)
* Kuskus z sosem pieczarkowym lub grzybowym, z kabanosami lub suszonym mięsem (wołowina)
* Płatki ryżowe z sosem meksykańskim, kabanosem i granulatem sojowym
* Makaron z sosem bolońskim, ziołami i suszonym mięsem (wieprzowina)
* Kuskus z kabanosami i sosem z zupy cebulowej francuskiej
* Kaszka manna o smaku malinowym lub bananowym, z dodatkiem musli i suszonych owoców
* Budyń błyskawiczny z dodatkiem tłuczonych orzechów laskowych i kruszonych herbatników
* Płatki ryżowe z mlekiem w proszku i owocami (połowa lipca to czas na maliny i jagody)
* Kaszka ryżowa (znów malinowa lub bananowa) z musli i miodem
* Płatki owsiane z mlekiem w proszku, miodem i łyżką budyniu waniliowego, z dodatkiem suszonych owoców lub orzechów

Jak widzicie, można wykombinować naprawdę bardzo dużo - pragnę podkreślić że jedna porcja każdego z wymienionych dań (którą dorosły chłop napełni się do oporu) waży około 250 gramów (180g wypełniacza, 40g sosu, 30g suszonego mięsa) - czyli tyle co dwie kanapki z pasztetem.
Jeżeli w obozie mamy do dyspozycji ognisko, oprócz wyżej wymienionych kompozycji możemy również przyszykować zupełnie sami chleb, bannock, podpłomyki lub placki.
Zachęcam więc jeszcze raz do porzucenia konserw na rzecz posiłków z suchych, lekkich i kalorycznych, a przede wszystkim smacznych i różnorodnych składników.
Powodzenia na szlaku!



Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.