Leśna Kuchnia cz. 128 - Wieśmac
Dziś w menu króluje burger rodem ze znanej, acz
niekoniecznie lubianej sieci fastfoodów. Nazwa może mało spektakularna ale na
dobre zdążyła się już zadomowić w rodzimym słowniku. Sam produkt w wykonaniu
własnym z pewnością przewyższa swojego protoplastę pod wieloma względami, a
dzieciaki go uwielbiają. Charakterystyczną cechą tego burgera jest rezygnacja z tradycyjnego sosu pomidorowego na rzecz sosu musztardowo - chrzanowego.
Aby zmaksymalizować jakość burgera warto byłoby pokusić się
o dobrej jakości mieloną wołowinę, a taką nie zawsze dostaniemy w sklepie.
Jeżeli macie tylko taką możliwość, polecamy kupić ładny kawałek poprzerastanej
tłuszczem wołowiny, np. łopatki czy rostbefu i przed wypadem w teren zmielić we
własnym zakresie.
Warto także zamiast topionego sera w plasterkach pokusić się
o aromatyczny ser nieprzetworzony, który również sprzedaje się w plastrach –
może być to np. cheddar.
Potrzebujemy:
● Mięso wołowe mielone – 400g
● Bułka do burgerów – 2 szt.
● Sałata lodowa – kilka liści
● Pomidor – 1 szt.
● Ser Cheddar – 2 plastry
● Cebula – 1 szt.
● Majonez, śmietana, musztarda, chrzan – na sos
● Sól, pieprz
Zmielone mięso doprawiamy nieco pieprzem, wyrabiamy,
dzielimy na dwie porcje i formujemy dość grube kotlety o średnicy nieco
większej niż bułka. Kotlety układamy na ruszcie i pieczemy z obu stron, aż będą
porządnie zarumienione.
W tym czasie szykujemy sos – 3 łyżeczki musztardy, 3
łyżeczki majonezu, łyżeczkę chrzanu i łyżeczkę musztardy mieszamy razem do
uzyskania jednolitej konsystencji.
Pod koniec pieczenia kotletów na ruszt dokładamy przekrojone
bułki i delikatnie opiekamy z obu stron.
Składamy burgera: Spód bułki smarujemy sosem, kładziemy
plaster sera, na to kotlet który z wierzchu solimy. Teraz znowu smarujemy
sosem, dokładamy nieco porwanej sałaty, po plastrze pomidora i cebuli. Zamykamy
burger górną połową bułki.
Brak komentarzy: