Leśna Kuchnia cz. 65 – Szaszłyk po polsku.




Nazwa potrawy nie wzięła się tym razem z tradycji. Wiadomo, że szaszłyk z naszym krajem nie ma za wiele wspólnego. Jadano go początkowo na dalekim, później w lekko zmienionej formie także na bliskim wschodzie. Do Polski zawędrował wraz z upowszechnianiem się mody na grillowanie – co wcale nie oznacza że nie można zrobić szaszłyka po polsku! Aby dokonać tej sztuki, trzeba w klasycznym szaszłyku zawrzeć typowe smaki polskiej kuchni, czyli wędzony oraz kiszony. Jeżeli do tego składniki odpowiednio dobierzemy kolorystycznie a do marynaty dodamy zioła z polskich łąk, wyjdzie nam ni mniej, ni więcej, tylko szaszłyk po polsku.

Potrzebujemy:
- Pierś z kurczaka – 0,5 kg
- Boczek wędzony (w kawałku lub w plastrach) – 250g
- Ogórek kiszony – 2 szt.
- Papryka czerwona – 1 szt.
- Pieczarki – 15 szt.
- Cebula – 2 szt.
- Majeranek, tymianek, lubczyk, estragon, sól, pieprz czarny (1 łyżeczka każdego) oraz 150 ml oleju do marynaty

Na początek tradycyjnie rozdrabniamy wszystkie składniki: cebulę obieramy i kroimy na ćwiartki, pieczarki na pół; paprykę, boczek i pierś z kurczaka w gruba kostkę, ogórek w plastry.
Przygotowujemy marynatę, wszystkie składniki mieszając w dowolnym naczyniu. Mięso z piersi oraz pieczarki zanurzamy w marynacie na minimum 20 minut.
Po tym czasie składniki naprzemiennie nabijamy na patyki, dobrze dociskając aby przylegały ciasno do siebie.
Pieczemy nad ogniskiem po 5-8 minut z każdej strony, uważając aby ogień nie miał kontaktu z potrawą.







1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.