Leśna Kuchnia cz. 100 - Kiełbaska z ogniska


Po długich naradach, konsultacjach, debatach i przemyśleniach doszliśmy do jedynego słusznego wniosku: mimo naszych długoletnich starań nie udało nam się zmienić przyzwyczajeń Rodaków. Królową potraw z ogniska nadal jest nieśmiertelna Kiełbacha. Przeto w hołdzie wszystkim skwierczącym nad ogniem pętom ten jubileuszowy przepis poświęcamy klasyce.
Znaczy się, dziś przepisu nie będzie. Każdy, cholera, wie jak taką kiełbasę upiec. Dorzucimy za to kilka rad jak sobie pieczenie ułatwić :)


Na zdjęciach klasyk klasyków: kiełbasa wieprzowa z białym pieczywem i najtańszym ketchupem. Zamiennie z dodatkiem musztardy, koniecznie sarepskiej, jest to najczęściej spotykane danie przy polskim ognisku. Można stawiać ołtarz :)


Pamiętajcie!
Przede wszystkim, kiełbasę nabijamy na patyk wzdłuż, nie w poprzek! Wiemy że obie metody mają swoich zagorzałych zwolenników, nam najlepiej sprawdza się nabicie wzdłużne i nie damy się przekonać do innego.


Do takiego nabicia, trzeba odpowiednio cienko zastrugać kijek! Może to banał, ale nie wszyscy są tego faktu świadomi. Daleko żeby nie szukać Grzegorz zawsze znajdzie sobie badyl grubszy niż kiełbasa. I się dziwi że mu potem spada. No niebywałe.


Następna sprawa, kiełbasy nie trzeba nacinać, wystarczy w kilkunastu miejscach nakłuć czubkiem noża. Nacięta kiełbasa sprawdza się super na grillu, ale z patyka lubi niestety zlecieć.


Ognisko do kiełbasek nie musi wcale sięgać nieba. Naprawdę wystarczy niewielki płomień który łatwo potem zagasić i ukryć ślady (LeaveNoTrace Guys). A jak już mamy większą imprezę z kiełbaskami, proponujemy ustawić ognisko typu studnia (na zdjęciach). Wtedy cała ekipa może przebywać byle gdzie a kiełbaski oparte o cembrowinę spokojnie pieką się same. Polecamy leniwcom i Jerry Mino :)


Następnie, ważna sprawa, każdy lubi do kiełbaski podpieczony na kiju chlebek. Super sprawa, tylko trzeba pamiętać że chleb wsadzony w żywy ognień się spali. Nie trzeba się potem temu dziwić (o k...a, ale się zjarał p....ny), a następną kromkę umieścić dużo wyżej. Gorące powietrze też ładnie przyrumieni pieczywo :)


Sosy w postaci ketchupów i musztard warto nakładać oszczędnie. Oszczędzimy sobie wtedy przekleństw i awaryjnego czyszczenia odzieży.


Standardowym dodatkiem do kiełbaski z ogniska jest ośmiopak Warki Czerwonej względnie innego piwa w puszce. Najczęściej ten dodatek stosują ci którzy twierdzą, że jedzą w lesie tylko kiełbaski bo nie chce im się tachać ciężkich produktów i kociołka. Piwo, jak wiadomo, ma ujemną masę i niesie się samo, szczególnie w górach :)


Smacznego! I dziękujemy, że jesteście z nami :)









1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.