Leśna Kuchnia cz. 26 - Bannock z musem jabłkowym.

Bannock - czyli banalny w przygotowaniu chlebuś z rodzynkami pochodzenia bodajże szkockiego. Samo słowo Bannock, jak wyczytałem, pochodzi z j. celtyckiego i oznacza ni mniej ni więcej, tylko właśnie chleb.

Dla nas najważniejsze jest to, że Bannock jest wyjątkowo prosty w przygotowaniu, szybki, zawsze się udaje i dostarcza potężną porcję kalorii. Składniki na taki chlebuś można nosić ze sobą podczas długich wędrówek (np w górach) a później, na biwaku przy obozowym ognisku w mniej niż godzinę przygotować pyszny, sycący posiłek. Taki chlebek instant - wystarczy dodać wody :)
Ja cenię w Bannocku również to, że podobnie jak standardowy chleb może przyjąć naprawdę wielką ilość różnych dodatków smakowych. Tradycyjnie przyrządzany jest z rodzynkami i z cynamonem, ale przecież nikt nie zabroni nam upiec chlebka z oliwkami i czosnkiem, z suszonymi pomidorami, z tłuczony zielonym pieprzem, z grubą solą i rozmarynem, z tymiankiem i grzybami, z czarnuszką, z sezamem, słonecznikiem, otrębami, bakaliami, orzechami... ta lista po prostu się nie kończy.

Dziś skupimy się jednak na przepisie tradycyjnym.
Potrzebujemy (proporcje na dwa placki):
* mąka pszenna - 0,5 kg
 * mleko w proszku - 75g
* Rodzynki - garść
* Mieszanka bakalii - garść
* Proszek do pieczenia - 1 łyżeczka
* Sól - 1 łyżeczka
* Cukier - 4 łyżeczki
* Cynamon - szczypta
* Woda

Powyższe składniki (za wyjątkiem wody) możecie, jak już wspomniałem, wsypać do wora i nosić już wymieszane. Jeżeli jednak nie zrobiliście tego wcześniej, wsypujecie wszystkie składniki do wora lub naczynia i mieszacie dokładnie.
Następnie należy do tego wszystkiego dolać wody, na początek powiedzmy 150ml, i dobrze wymieszać. Jeżeli ciasto jest zbyt suche, dolewamy wody tak długo, aż ciasto konsystencją zacznie przypominać standardowe ciasto drożdżowe. Najlepiej, jeżeli nie lepi się do rąk. Ciasta na bannock nie należy, w przeciwieństwie do ciasta drożdżowego, wyrabiać zbyt długo.

Bannock można wypiekać korzystając z menażki, garnka, pokrywki od kociołka lub nawet centralnie na ogniskowym żarze. Myśmy użyli garnka o pojemności 1l i pokrywki od kociołka Zebra. Placek należy umieścić na/w naczyniu i ustawić odpowiednio, kierując placek w stronę żaru ogniska. Ważne aby nie przypalić chlebka zbyt mocno i często obracać, aby zarumienił się równomiernie. 15-20 minut na stronę wystarczy.

Wprawdzie dzisiaj w planie był tylko bannock, ale po drodze udało nam się pozyskać jabłka, które uduszone w kociołku z dodatkiem cukru i cynamonu stanowiły doskonały dodatek do chlebka.






Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.