Leśna kuchnia cz. 18 - Gulasz Pana Arkadiusza.

Każdy z nas czasami udaje się w gości. Ja kilka tygodni temu miałem zaszczyt gościć nad Jeziorakiem u Pana Arkadiusza. Wspomniany jegomość ma szczęście posiadać żeliwny kociołek który wystąpi dziś (oprócz, rzecz jasna, Pana Arkadiusza) w roli głównej. Co do składników potrawy - użyliśmy takich, jakie mieliśmy i wyszło jak zwykle dobrze. Sekret tej potrawy tkwi nie tyle w pieczołowitym doborze składników, bardziej chodzi tu o sposób przyrządzania dzieła.
Potrzebujemy:
Boczek wieprzowy surowy - 0,5 kg
Karkówka wieprzowa - 0,5 kg
Kiełbasa (dowolna, byle tłusta) - 0,5 kg
Ziemniaki - 1,5 kg
Cebula - 5 szt
Papryka - 2 szt
Cukinia - 2 szt
Bakłażan - 1 st
majeranek, tymianek, estragon, papryka ostra, sól - przyprawy.
Na początek (o czym należy pamiętać) trzeba nagrzać kociołek. Kociołki żeliwne mają to do siebie że nagrzewają się długo, ale później równie długo i intensywnie oddają temperaturę.
Mięso pokrojone w kostkę wielkością odpowiadającą preferencjom kulinarnym użytkowników wrzucamy do kotła i wysmażamy na rumiano. Dodatek tłuszczu jest zbędny, z boczku wytopi się wystarczająca jego ilość.
Do wysmażonego mięsa dodajemy cebulę i dalej smażymy aż do zezłocenia się tejże. Wówczas przyjdzie czas na dodanie reszty warzyw pokrojonych w grubą kostkę. Myśmy dodali jeszcze dwa strąki papryki suszonej osobiście przez Pana Arkadiusza. Wszystko podlewamy 0,5l wody, kociołek zamykamy szczelnie i całość dusimy na średnim ogniu około 1,5h.
Po tym czasie należy danie doprawić, używając ziół, soli oraz ew. papryki (jeżeli danie jest za mało ostre - nasze było dobre, moc miało piekielną!)
Niestety możliwości transportowe dyskwalifikują ten rodzaj naczynia jako przenośny gar na szybkie wizyty w lesie, tym niemniej sposób gotowania jest interesujący i na pewno będziemy częściej odwiedzać Pana Arkadiusza, aby skorzystać z jego kulinarnego doświadczenia i zaprezentować Wam inne znakomite przepisy.

Smacznego!













1 komentarz:

  1. Super artykuł. Kociołkowanie będzie grane niedługo, więc inspiracja do kucharzenia przyda się bardzo. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.