Leśna kuchnia cz. 10 - jubileuszowy tort naleśnikowo - czekoladowy

Pytaliśmy w grupie Bushcraft Polska, jakiej potrawy nie da rady wykonać w leśnych warunkach. Najczęściej padała odpowiedź, że tort, więc wyzwanie zostało podjęte. Nie znamy niestety patentu w jaki sposób upiec na ognisku biszkopt (a może ktoś z Was zna i się podzieli?), trzeba więc było podejść do sprawy inaczej. W taki oto sposób powstał czekoladowy tort z naleśników amerykańskich.
Potrzebujemy:
Na ciasto:
* mąka pszenna - około 2 szklanki
* mleko - 1,5 szklanki
* Jajka - 2 szt.
* proszek do pieczenia - pół opakowania
* cukier puder - 1-2 łyżki
* szczypta soli
Na masę czekoladową
* Czekolada mleczna - 3 tabliczki
* mleko - odrobina Emotikon wink , czyli ok 1/3 szklanki
* masło - pół kostki
Do dekoracji:
* Pianki w kolorze białym
* Rurki czekoladowe
* Landrynki w kolorze żółtym, pomarańczowym i czerwonym.
Jeszcze przed wyjściem z domu, a najlepiej dzień wcześniej, musimy przygotować dekorację imitującą płomień. W tym celu landrynki wkładamy do worka foliowego i tłuczemy (np tłuczkiem do mięsa) na drobne kawałki. Miazgę z landrynek rozsypujemy na papierze do pieczenia i zapiekamy do rozpuszczenia w temperaturze 180 st. Powstały produkt, po ostygnięciu, łamiemy na kawałki.
Będąc w miejscu docelowym rozpoczynamy od przyszykowania ciasta naleśnikowego. Jajka należy roztrzepać z mlekiem, następnie dodać resztę składników i dokładnie wymieszać. Ciasto powinno być gęste. Z podanej ilości składników udało nam się usmażyć 8 naleśników.
Czekoladę najlepiej rozpuścić korzystając z kąpieli wodnej z dodatkiem odrobiny mleka. W tym celu kociołek napełniamy 0,5 l wody a u szczytu ustawiamy miskę z czekoladą. Całość podgrzewamy i cały czas mieszamy, aż czekolada sie roztopi, a następnie zostawiamy ją do ostudzenia. Masło ucieramy ( będąc na powietrzu, w czasie tak pięknej pogody jaka nam się trafiła, masło sami zmiękło, aż za bardzo Emotikon wink ) i dalej ucierając dodajemy do niego połowę czekolady. Przekładamy naleśniki masą czekoladową.
Teraz nie pozostaje nam nic innego jak przygotować dekorację. Pianki opiekamy nad płomieniami ogniska do momentu, aż zrumienią się i delikatnie przypalą. Czekamy aż ostygną i zdejmujemy patyka. Rurki czekoladowe łamiemy na odpowiedniej długości "drewienka". Smarujemy całą powierzchnię tortu czekoladą i dekorujemy w sposób pokazany na zdjęciu.
Smacznego











Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.