Leśna Kuchnia cz. 12 - Zupa cebulowa

Najszybsza zupa na świecie. Jeżeli wybieracie się na wędrówkę z kociołkiem a wiecie że nie będziecie mieli za wiele czasu (lub wam go szkoda), ten przepis będzie w sam raz. Zapewniam, że przygotowanie trwa niewiele dłużej niż podgrzanie jakże słynnej fasoli w puszce, a smak jest dalece nieporównywalny i zupełnie na innym poziomie.
Najlepszą zupę cebulową przed podaniem zapieka się w piekarniku, co powoduje powstanie chrupiącej powłoki z sera. Wtedy można też użyć różnych jego gatunków, jak choćby cheddar czy gruyere. Ponieważ ciężko jest zapiec cokolwiek nad ogniskiem, zdecydowaliśmy się na użycie łatwo topliwej mozarelli.
Tradycyjna zupa cebulowa ma zawsze w sobie dodatek wina lub innego alkoholu, np. koniaku. My zdecydowaliśmy się na wersję bez procentów.
Potrzebujemy (porcja dla 2-3 osób):
* cebula - 1 kg
* bagietka - 1 szt
* kostki bulionu warzywnego - 2 szt.
* mozarella tarta - opakowanie (150 g)
* młody szczypiorek - 1 pęczek
* pieprz czarny mielony
* tymianek suszony
* tłuszcz roślinny, np. olej - 10 g
Obraną cebulę szatkujemy w drobną kostkę. Przed siekaniem cebuli wycinamy piętę, nie ma nic bardziej nieestetycznego niż niedosiekana pięta cebuli pływająca sobie w zupie. W kociołku rozgrzewamy tłuszcz po czym wsypujemy cebulę i smażymy aż do zeszklenia. Zajmie to od 5 do 10 minut. Po tym czasie wlewamy do kociołka litr wody, wrzucamy dwie kostki bulionu warzywnego i gotujemy pod przykryciem około pół godziny. Na koniec zupę doprawiamy do smaku czarnym pieprzem i tymiankiem. 
W czasie kiedy zupa się gotuje bagietkę kroimy na kromki i opiekamy nad ogniskiem, produkując grzanki.
Do miski wylewamy nieco zupy, dorzucamy dwie grzanki z bagietki, posypujemy tartą mozarellą i siekanym szczypiorkiem.
Spożywamy gorące.
Zupa jest wspaniała na chłodne wieczory lub mroźne, zimowe dni. Wspaniale rozgrzewa i doskonale smakuje. Rzecz jasna, żaden szanujący się kucharz nie ugotuje zupy cebulowej na bulionie z kostki. Użycie tego specyfiku jest spowodowane raczej próbą oszczędzenia czasu oraz ukierunkowaniem na ultralight Dariusz Hajduk, pozdrawiamy Emotikon smile ).
Smacznego :)




1 komentarz:

  1. Robilem, smakowaliśmy było przepyszne ;D, co prawda robione patelni na ognisku z braku kociołka czy starego garnka ale to tylko dodało dymnego posmaku no po prostu bajka. Polecam każdemu

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.